W szarówce i pokropującym deszczu klimat skrzyneczki był dziś tajemniczy
. Zbobrowano i wpisano - IN: kozica; OUT:nic. Zewnętrzny worek był już w strzępach, wewnętrzny też ponadrywany - zawinąłem jak się dało, zewnętrzny wziąłem z artykułu pierwszej potrzeby
(tylko taki był pod ręką - grunt, że skrzyneczka nie zamoknie). Prośba o owinięcie skrzyneczki w "normalny"worek, coby wstydu nie robić...