Mój pierwszy keszyk, po prawie dwóch latach, pierwszy raz z użyciem GPS - nowa jakość normalnie
Zgarnięty bez problemu w biały dzień, tuż po wizycie u lolalnego fryzjera, gdzie pacholem będąc doznawałem katuszy ( TYLKO NIE MASZYNKĄ ! ) ktoś jeszcze tak miał? A skrzyneczka rzeczywiście bardzo sentymentalna, ileż to razy chodziło się do pobliskiego "składu", albo na targ...nic się nie zmieniło