2011-11-06 16:00
Alf/red/
(206)
- Znaleziona
Do samego kesza doszliśmy po "moście" ze zwalonych drzew, wyrazy uznania dla Kamy, że przeszła jak baletnica. Kordy pokazywały nam na *sąsiednie* drzewo. Już miotałem przekleństwa ("jakie xhejn drzewo z prawej, gdzie tu prawa, tu same drzewa są, no jak bliziutko ujścia" itd.) ale zagrałem na spoilera z kępką liści, i odnalazłem. Ogólnie kesze w tej okolicy są bogate i dobrze się trzymają, czego nie można powiedzieć o przeciętnych keszach z Kampinosu...<br />
<br />
Zaraz zaraz, w środku nie było kretów! Co jest??