Skorzystaliśmy z ładnej pogody (obawiamy się, że to ostatnie takie dni w tym roku) i wybraliśmy się na krótki spacer wzdłuż Świdra - całkiem przypadkiem przebiegający w pobliżu kilku keszy...
Miejsce trochę nas zmyliło, bo ziemia była mocno zryta po przeciwnej stronie pieńka. Wrzuciliśmy szklanypatyk i świerszcza. Dziękujemy!
fwgb