No i mamy to! Zaproszenie do KLABówki dostaliśmy podczas eventu w Lubniewicach. Aż żal nie skorzystać. Przygotowani na ekstremalne zadania, wyposażeni w najnowocześniejszy sprzęt przybyliśmy na miejsce spotkania. Najpierw długa i ciekawa rozmowa, a potem zadania. Cieszę się z tego, które wylosowałem. Teraz spokojnie mogę jechać do Anglii do pracy
mogę też zagrać w kolejnej części Igrzysk Śmierci, jako Katniss. Tylko włosy trzeba będzie mi dorobić. Logbook mocarny, szkoda tylko, że taki pusty. Jeśli zastanawiacie się nad podjęciem skrzynki, to odpalajcie silnik i wio do KLABówki! Mam nadzieję, że kiedyś będzie jeszcze okazja tam wpaść. W końcu teraz jesteśmy oficjalnymi członkami klubu!