Drużyna Dziabber Smoka sprawdza skrytkę GO WRO na wschód od Wrocławia. Przecież tu musi być jakaś cywilizacja!
No i była i zostawiła po sobie kapliczkę słupową, mugola i kesza.
Przycuonęliśmy więc sobie na ławeczce czekając aż mugol się zmęczy naszymi rozmowami o sprawach życiowych. No i się zmęczył i poszedł.
W międzyczasie oglądnęliśmy ładnie zagospodarowany parczek, w charakterze wyspy zieleni ze zmyślnie wykonanymi kwietnikami i wówczas zauważyłem coś nietypowego dla tego typu miejsc i czasów. Kapliczka oświetlona została parkową lampą gazową umiejscowiąną jako element wyspy z kapliczką. Rarytasik na miarę Wrocławskiego Ostrowa.
Wielkie dzięki za kesza i pkazanie miejsca. Te eF Te Ce.