Kolejna wyprawa pod wschodnią granicę, tym razem czyścimy okolice Dołhobyczowa. Wiele bardzo rzadko odwiedzanych skrzynek, a szkoda bo teren jest cichy, spokojny i bardzo ładny, szczególnie wiosną. Dziękuję Założycielom za wszystkie skrzynki
Iglak mocno się rozrósł i zrzucił kesza. Reaktywacja w tym samym miejscu