2024-02-18 10:10
borek99
(2495)
- Znaleziona
Niedzielny wypad do Bolesławca z Ciacholem i KLAB-em. Po zwiedzeniu sympatycznego centrum miasta przyszedł czas na główny punkt programu, czyli kolejne spotkanie ze Stasiem.
Sanatorium to chyba miało zimą kryzys opałowy, bo barierki zniknęły na dobre - po drodze spotkaliśmy bodaj jedną, która zaliczyła lot w dół. Kesza to w sumie nieszczególnie pamiętam, bo chłopacy wyciągnęli go z kryjówki, gdy ja byłem zajęty podziwianiem rewelacyjnych widoków w stronę miasta i majaczących na horyzoncie gór - nawet nie dadzą człowiekowi spokojnie pozwiedzać...
Wesker dzięki za kesza.