Miał być szybki ostatni keszyk ale w drodze do skrzynki napotkałem leżący na ziemi pocisk artyleryjski
wezwałem służby, na które musiałem później 40min, cały spacer po Janowie zajął mi mniej czasu niż ta jedna skrzynka xD ale przynajmniej potencjalnie niebezpieczny ładunek został zabezpieczony i nie będzie nieplanowanych wystrzałów w Sylwestera xD dzięki za kesza
Afbeeldingen in deze log: