Wypad na 2 godziny w okolice Siemirowic, najpierw atak na cmentarz, potem kawałek ścieżki. Zaczęliśmy od końca, od finału, chapeau bas dla autora, że nie jest wymagane zdobycie całej ścieżki, aby zdobyć końcowa skrytkę. Przy psie chwila szukania, przez chwilę zamarliśmy, bo obok słupka leżała mała drewniana konstrukcja i myśleliśmy, że to uszkodzony kesz, ale chwilą szukania i dokładne czytanie opisu nakierowało na właściwe tory. Dziękujemy za skrytkę, TFTC