Krótki wypad na skrzynkowanie, zwiedzanie i nie tylko, a przede wszystkim to ostatnie. Pociągiem i wyjątkowo pieszo.
Fajna choć syf impreozwy już się pojawił. No i złomiarski. Tyle co żule nie dotarły co widać po leżących odłogiem puszkach.
Cmokająca bestia cały czas mi towarzyszyła w trakcie poszukiwań. Było trochę nieswojo
Jakoś się udało mimo to.
Fajnie wkomponowana w urbexa.