O matulu co tu była za zabawa! Zostaliśmy podręcznikowo wyprowadzeni w pole, podejrzewaliśmy nawet, że coś nie tak z kordami. Snuliśmy się jak zombiaki, aż tu nagle jest!!! Ale... chyba nie
A może? Ale nie da się otworzyć, ale może jednak? Ostatecznie okazało się, że to jest to i mamy FTFa!!!!
Dziękuję za cudną skrzynkę i zostawiam reko.
W wesołej wrocławskiej ekipie: z Lumen i gurą.