Dzięki za reaktywację! Kesz ukryty pomysłowo, już mieliśmy się poddać ale ostatni rzut oka pozwolił na znalezienie
Trafiliśmy akurat na jakiś event rowerowy i musieliśmy poczekać aż niekończący się sznur rowerzystów nas minie, na szczęście nie trwało to jakoś bardzo długo. Niesamowite jak przyroda przejęła to miejsce w porównaniu ze stanem na zdjeciach