W atrybutach tego kesza powinno zniknąć zabranie dzieci i wstawienie niebezpiecznej. Dla nas teren spoko jak już wiedzieliśmy jak tam wejść ze schodów a nie z góry, ale dzieci bym tam żadnych nie przyprowadziła. Po rozmowie z jednym znalazcą okazało się że był to niebieski pojemnik, znaleźliśmy go luzem i cudem gdzie indziej nakrętkę, bez logbooka. Kartkę wzięliśmy od miłej pani z pobliskiego sklepiku i odłożyliśmy pod kamykami przy roślince jak na zdjęciu.
Pictures for this log entry: