Skrzyneczki nie ma a raczej nie było. Z uwagi na integralną część projektu pozwoliłam sobie o reaktywację na pobliskim drzewie. Keszyk wisi na stałe, na trytytce. Odręcamy, wyciągamy logbook, wkładamy i zakręcamy.
Obrazki do tego wpisu:na wysykości około 1,5 m.