Fajnie tak po ponad pół roku od ostatniego znalezienia przyjechać tu i zgarnąć kesza. Szczególnie że miejsce piękne. Namierzenie chwilę zajęło a ukrycie bardzo mi się podobało. Lekko tylko odłupalem kawałek kory bo mi za głęboko wpadło ale ogólnie wszystko gra. Oczywiście rowerowo. Dzięki.