Ojjjj zeszło nam tu. Najpierw wieża, ale jest Gaguś więc z wejściem żadnego problemu. Tylko kordów na górze brak. Telefon do założyciela, mamy namiary na finał. Który okazał się być w środku bagna. Próbujemy przyporządkowac spojler, coś nie idzie przy zaizelenionych już drzewach. W końcu namierzamy co i jak (chyba) tylko trzeba zbudować most. A w skrywajce masa mrówek. Ale jest. Wracamy na tarczy