Kesz zdobyty w czasie Misji Modlin w gronie wesołej ekipy Będzińsko-Toruńsko-Częstochowskiej
Oj fajna miejscówka, my weszliśmy wejściem awaryjnym. Kompletna korba była przy studni - każdy chciał wrzucić kamyk na szczęście. Plusk wody w takim miejscu zupełnie inaczej brzmi. Wracając znalazłem świetnego fanta dla założyciela - prawdopodobnie resztki procy przeciwpancernej z czasów Napoleona. Osił bardzo się ucieszył na ten podarek ode mnie. Starannie schował artefakt w krzakach, bo chodzenie z takim fantem w dzień może skończyć się kradzieżą. W nocy podobno miał podjechać i przetransportować ów przedmiot do swojego pokoju.
Pozdrawiam
Art_noise