Szybkie spotkanie z Bamba na cmentarzu (bo po co spotykać się w innych miejscach? :)) zaowocowało podjęciem kesza w stylu "no chyba nie każesz mi wyciągać gpsa, ja tu turystycznie :)". Przy okazji ciekawe historie maskowania i znajdowania artefaktów przy zakładaniu kesza
Dzięki