Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Wehikuł Czasu z Hebrondamnitz    {{found}} 21x {{not_found}} 0x {{log_note}} 3x Photo 18x Galeria  

4132439 2023-01-07 17:47 crazy_baby (user activity16816) - Znaleziona

Już się kiedyś bawiłam podobnym keszem i zeszło 2 godz przy ognisku a teraz grupowe podejmowanie sprawnie poszło.

 

Książę Kazimierz powracał przez Śląsk do Krakowa po kilkuletniej niewoli na Węgrzech. Szukał osady Białobrzezie. Zamiast niej wjechał ze swoimi wojami w spalony i zniszczony gród. Zdumiony ogromem strat poczynionych w nim, po czasie dostrzegł samotnego rycerza i zbliżywszy się ku niemu, miał zapytać:
-Co się stało z kasztelanią?
Ten odparł:
-Książę czeski był tu jako nieprzyjaciel.
Zdumiony książę zawołał:
-Był tu?!

Zwany wtedy Mnichem, książę Kazimierz, zastawał grody i wsie w pożodze, pozostawione przez Czechów. Przemierzając spaloną kasztelanię, książę wraz ze swym starym rycerzem wypytywali ludność o nieprzyjaciela, na co otrzymywali zawsze odpowiedź:
-Był tu.

Wówczas to z woli księcia Kazimierza gród nazwano "Byłtu", by w późniejszym czasie przyjął nazwę: Bytum, Bytom. Na kasztelana bytomskiego spośród swej świty wyznaczył
rycerza Jescho.

Podróżując po kasztelanii, książę przyglądał się ludności i jej pracy, wśród której przeważali myśliwi, pszczelarze i gwarkowie. Stąd też z bractwa gwarków wybrał starszego, zwanego Janko, a iż ten pochodził z Saksonii, nakazał mu, by sprowadził swych rodaków dla założenia przedmieścia Rozbark, osady gwareckiej. Kazimierz sam ciekaw pracy górniczej, zapałał chęcią zwiedzenia głębin ziemnych, w których to wydobywano galenę, skałę zawierającą ołów i srebro. Udał się wtedy orszak do osady Szarlej, gdzie książę Kazimierz zobaczył gwareckie szyby i wydobywane skarby. Nazwa osady wywodzi się od imienia ducha górniczego, który miał się ukazywać gwarkom w podziemnych czeluściach.

Mijając kolejną z osad, spostrzegł na jednym z wzniesień unoszący się dym, a wraz z nim rozchodzący się zapach chleba, na co miał zawołać: Piekarz?
Wówczas, też z jego woli, piekarzowi, starającemu się o władzę na tej ziemi, darowując mu owe włości, nakazał osadę nazwać Piekary.

Zmierzający ku Krakowowi książę Kazimierz, otrzymawszy po śmierci przydomek Odnowiciel, nadawał nazwy wielu wsiom, osadom i ustanawiał namiestnictwa. Tego chcieli potomni, którzy tworzyli legendy i podania dodające splendoru i podziwu dla swoich miejscowości.

Bolesław Kędzierzawy funduje kościół

Bardziej prawdopodobną wzmianką o istnieniu Bytomia, z około 1160 roku, jest fakt fundacji przez Bolesława Kędzierzawego kościoła na bytomskim Wzgórzu św. Małgorzaty. Historia ta przedstawiona jest na tympanonie Jaksy, płaskorzeźbie znajdującej się w Muzeum Architektury we Wrocławiu, a pochodzącej z opactwa św. Wincentego na Ołbinie. Płaskorzeźba przedstawia w punkcie centralnym Chrystusa na tronie, do którego z prawej strony zmierza
Jaksa z żoną Agatą, a z przeciwnej strony postać księcia Bolesława Kędzierzawego z synem Leszkiem, niosącego model kościoła z widniejącym napisem " IN BITOM", co oznacza "w Bytomiu".
Tympanon Jaksy jest najstarszym zachowanym w Polsce, datowanym na lata 1160-1163.

Źródło: B.Szczech - Srebrne Miasto,czyli bytomskie legendy i podania

LINK

Ostatnio edytowany 2023-01-27 22:17:44 przez użytkownika crazy_baby - w całości zmieniany 1 raz.