2022-12-28 09:02
mrwp
(588)
- Znaleziona
Mosty w zadziwiający sposób splatają losy ulic z losami rzek. W tym przypadku zarówno rzekę trudno nazwać rzeką, jak i ulicę nazwać ulicą. Rzeka, czy raczej formalnie strumień, to w rzeczywistości rudy, śmierdzący ściek, który obecnie tylko trochę ratuje się wodą z deszczy i roztopów. Natomiast ulica bardziej przypomina ugór, który tu i ówdzie okraszono asfaltem.
Może zatem zamiast na fizycznym wyglądzie skupmy się na ich nazwach? Tu robi się ciekawiej, bo Ługowina to ewidentna sklejka Ługu i Wina. Magda one ze sobą wiele wspólnego, bo oba są katalizatorami. Ług w chemii organicznej na przykład jest katalizatorem transestryfikacji czy anionowej polimeryzacji pseudożyjącej. Wino natomiast w życiu jest katalizatorem gadania prawdy, wiecie, in vino veritas. Dobra, a co z Grabem? Bo chyba nie z radzieckim_uczonym_grabowem? Kojarzy mi się z grabiami, dzięki którym można na przykład wydobyć coś ciekawego z trawnika o wiele szybciej niż przeczesując go ręcznie, bez grabi. Więc funkcja przyspieszająca, przez co podoba do katalizy właśnie!
Ot i tak udało się wyjaśnić ten most, jego metafizyczny sens. Bo konstrukcja tak poza tym raczej licha.
Dzięki za kesz!