Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Most w ul. Królewieckiej (080)    {{found}} 35x {{not_found}} 2x {{log_note}} 1x Photo 3x Galeria  

4123272 2022-12-27 04:34 mrwp (user activity588) - Znaleziona

Dam kolejny dowód na to, że poezję wprawdzie tworzyć może każdy, ale nie każdy powinien. Nic nie poradzę, radość że znalezienia kesza była tak ogromna, że nie mogę się powstrzymać. Po zalogowanym DNF-ie miałem tu jeszcze kilka podejść. Pomógł dopiero foto-hint od Autora, przy czym okazało się, że i tak kesz trochę przewędrował. Odłożyłem zatem tam, gdzie powinien być. Dziękuję za wszystko. Dobra, to teraz wiersz :)

Historycznie rzecz ujmując to ulica Królewiecka.
Płynie pod nią Ługowina, a na moście kesz nasz mieszka.
Ale wszakże ów Królewiec to prowincja teraz czeska.
Zatem Královecką chyba będzie zwana, lecz jak rzeczka?

Wszak cuchnące, rude zdroje trzeba chyba nazwać ściekiem?
To do Ruskich mi pasuje, lecz nie bardzo już do Czechów.
Dobra, dzisiaj tam zajrzałem, przejrzeć się w cuchnącej toni.
Ale od roztopów, deszczy, chyba, wody więcej, mniej zaś woni.

Może zatem dobra zmiana się zaczęła w tym strumieniu?
Sam oczyszcza się, pięknieje, mając w rękach być Bohemian?
Ba, a może tu, wzdłuż niego Beer Stream 1 poprowadzą?
Byle dało się coś spuścić, niech gdzieś kranik tutaj dadzą!

Zmieńmy temat, bo ten keszyk w deszczach się lubuje chyba.
I wyłącznie, gdy deszcz pada, w wodzie czuje się jak ryba.
Lecz pojąłem to dopiero, gdym Weskera hint zobaczył.
W strugach deszczu kadr ujęty, jakże szukać więc inaczej?

Wiem już, wiem, co źle robiłem, chcąc go szukać aurą suchą.
Deszczu brak, to kesz się schował, więc musiałem skończyć skuchą.
Dziś deszcz padał wcześnie rano, toteż aura odpowiednia.
Hinta miałem, to znalazłem. Tutaj jest gadzina wredna!

Jakaż była wielka radość, gdy go wreszcie wymacałem.
Serio, ja już nie pamiętam, gdy do góry tak skakałem!
Poszukiwań trud z nawiązką został mi wynagrodzony.
Więc wpisałem się w logbooka, a kesz został odłożony.