2022-11-20 11:49
JohnyLambada
(2113)
- Znaleziona
W niedzielny mroźny poranek wyruszyłem na keszowanko do Dębicy. Trasa zaplanowana dzień wcześniej. Odcinek za odcinkiem przemierzane z buta nabijały kolejne kilometry.
W Dębicy byłem laaata temu jako młodzieżowy zawodnik klubu piłkarskiego, nigdy natomiast w innym charakterze. Nie spodziewałem się, że w tym mieście przyjdzie mi przemierzać tereny leśne i spotkać grupkę saren. Keszersko jest tu co robić i bardzo dobrze się przy tym bawić :-D za to dziękuję Właścicielowi kesza! :-)
Przy całej zabawie odwiedzamy często miejsca pamięci o ofiarach tragicznych wydarzeń, o poległych na froncie, a także zamordowanych przez najeźdźców... Oby nigdy nie było nam dane przeżyć podobnych zdarzeń lub życie w nich stracić..
Dzięki :-)
z keszerskim pozdrowieniem
JohnyLambada