2022-11-17 12:21
borek99
(2495)
- Znaleziona
Taki jeden rekonwalescent z tej drugiej lubuskiej stolicy nie mógł już wytrzymać bez keszowania to się z nim zabrałem korzystając z trwającego urlopu ;).
U nas na szczęście obyło się bez świadków choć na teren trzeba było się dostać bramą, a nie bramką zamkniętą na klucz. Ciekawe jak ten kościółek wyglądał dawniej, bo ten tynk dzisiaj niekoniecznie mu służy. Płyty robią wrażenie, dobrze że przetrwały, bo na zachodzie różnie z tym bywało