Bardzo ciekawe miejsce. W niepozornym terenie, wśród pól uprawnych, takie coś.
Niestety miejsce ukrycia kesza trochę się zmieniło. Główny konar-pień odpadł. Pozostało stojące pruchno. Przeszukałem dokładnie - kesza brak.
Po konsultacji z założycielem, reaktywacja wraz z odtworzeniem logbooka - w tym samym miejscu. Dodatkowa wyciągajka przytwierdzona do kesza.