Przy okazji służbowego wyjazdu w okolice Jawornika zaplanowałem sobie kilkanaście keszyn do złapania w Dolinie Błękitnego Sanu. Trasa wyszła dość długa skrzynki w większości ambitne, wymagające podejścia pod górę czy zwiedzenia przeróżnych zakątków. Przede wszystkim cudowne widoki, jesienny krajobraz i mega ciekawe miejsca, obiekty. Z tego słynie Pogórze Dynowskie.
Dwór niestety podziela los wielu takich obiektów w Polsce - niszczeje pozostawiony sam sobie. Nie oceniam, bo nie mam pojęcia ile kosztować może remont i utrzymanie takiej budowli i do czego mogłaby tutaj służyć. Niemniej jednak szkoda, że popada w ruinę.
Stawik, przy stawiły ścieżki i ławki. Dotarłem na kordy i nie znalazłem kesza. Chyba nietrudno było o jego zaginięcie. Zostawiłem mikro pojemnik z logbookiem na gruncie pod mięczakiem.
TFTC!!
JohnyLambada
Pictures for this log entry: