Pierwszy kesz dzisiaj. Spodziewałem się jakiejś tablicy o paprociach, dzięki czemu musiałem się wracać, bo minąłem kesza nie wiedząc o tym
Może leśnicy chwalą się paprociami przy jakimś innym stanowisku? Sam kesz namierzony po chwili poszukiwań, drzewo faktycznie jedyne w swoim rodzaju w okolicy
Dzięki!
PS: jak ktoś lubi hamak w lesie, to kawałek dalej niebieskim szlakiem jest fajny lasek z pięknym widokiem, w sam raz na chwilę odprężenia.