2008-08-10 00:00
tATO
(4035)
- Komentarz
Pierwsze podejście za nami.<br />
Tak sobie dumaliśmy, że ta trasa to jest pętla, a wyszło inaczej. No i zarezerwowaliśmy zbyt mało czasu. Mimo, że sporą część trasy już zaliczyliśmy to musieliśmy wracać, bo Mama już czekała na nas na dworcu (gdy ja jadę pociągiem z/do Krakowa to zawsze mam opóźnienia, jak jechała Teściowa to oczywiście przyjechała na czas). Dodatkowo zamiast maszerować ostro, to zaczęliśmy zaliczać skrzynki po drodze, a szczególnie ta literacka zajęła nas na prawie godzinę.<br />
Ale zostało już nam jakiś kilometr, dwa, więc kiedyś dojdziemy, być może od drugiej strony (lasu).