2022-03-25 13:45
borek99
(2492)
- Znaleziona
Korzystając z pięknej pogody i faktu, że pracownicy remontujący prawie gotowy most w Cigacicach nie robią rowerzystom problemów z przejazdem na drugą stronę wybrałem się na piątkową przejażdżkę w celu rozliczenia z paroma zaległościami. Dość tych Oderstellungów, czas podjąć coś w cywilizowanych warunkach! Miałem po tego keszyka zajechać już w zeszłym roku przy okazji ultramaratonu, ale wówczas przy BDL-ach zeszło mi tyle, że na tego już zabrakło czasu i musiałem się wracać z eskortą-niespodzianką na trasę. Dzisiaj takiego problemu nie było, więc dość spokojnie sobie dojechałem na kordy (chociaż ten podjazd do Krępy na moim ledwo zipiącym starym rowerku w sumie to spokojny nie był :P). No i co? Jak zwykle u KLAB-a muszą być góry! Jak już wdrapywałem się wyżej to zaskakująco szybko dojrzałem podejrzany element (jak roślinność odbije pewnie będzie trudniej) i faktycznie on skrywał kesza. Fajne maskowanie. Sam cmentarzyk ciekawy, ale według tekstu Biszczanika sprzed 2 dni to był zwykły cmentarz, a nie dziecięcy