2022-03-03 09:11
wookaszek
(268)
- Znaleziona
Znalezione za drugim podejściem. Kiedyś byłem tu z mmatip na ostatni rzut wieczornych poszukiwań w okolicy. Lataliśmy po lesie z latarkami bez efektu. Dziś będąc w pracy w okolicy, pomyślałem, że podjadę znów spróbować. Rześki poranek, sarny dwukrotnie przecięły mi drogę w drodze na pobliskie pola. Cisza, śpiew ptaków, no cudownie. Zaszedłem dość głęboko w las, wypatrując po drodze kesza. Bez rezultatu. Już wracałem, przykucnąłem zrobić zdjęcie i cudem dostrzegłem kesza leżącego pod gałęzią. Odwieszony intuicyjnie, lecz bez maskowania już jakie miał pierwotnie. Dzięki za kesza! Teraz do auta po termos z herbatą :)