"Tam nie da się wejść, więc może pożyczysz mi syna, on się wciska w takie małe dziury..." - zaczęła się zupełnie niewinnie rozmowa...
"To może zobaczymy, jak tam teraz wygląda?"
Wow! Co za miejsce! Co za przygoda!
Wzięłam na pamiątkę Channel No 5, resztka jeszcze pachnie. Nietoperz był. I szczur. I legowisko bezdomnych, ale raczej opuszczone.
Jeśli chodzi o pojemnik, to już byłam pełna zwątpienia, ale po telefonach do przyjaciół jednak się udało. Nie było łatwo go sięgnąć.
Wielkie dzięki za niesamowite przeżycie :)