Ostatni keszyk na dzień dzisiejszy. W sumie to nie był w planach, ale tak się złożyło, że akurat tu przejeżdżałem, więc musiałem się zatrzymać i podjąć. Obawiałem się tylko tego potrzebnego narzędzia, jednak z tym nie było problemu. Pierwszy raz jestem w Klenicy i muszę powiedzieć, że podoba mi się tu. Będę musiał tu przyjechać jeszcze raz, zobaczyć pałac i całą miejscowość. Dzięki i pozdrawiam