Wpisy do logu Mokosza z Góry Zamczysko 14x 0x 0x 1x Galeria
2021-08-29 19:45 Hr. Jan Usz (24642) - Znaleziona
Bogini Mokosza postanowiła chyba mnie ochrzcić nim dotrę do wierzchołka, toteż lała na mnie z góry wiaderkami. Nie wiedziała jednakże, że hrabia jak to hrabia, do lasu bez parasola nie wchodzi. Tyle że musiałem go nad sobą nieść samemu, a nie przywykłem do takich wysiłków. Droga pod górę była ciężka i wyboista. I śliska. W końcu dotarłem do magicznego drzewa. Kamienie leżały w nim iście keszowo, więc odstawiłem, grzebnąłem i... nic. Grzebnąłem głębiej... Dalej nic. Odstawiłem parasolkę którą, nie wiem czy już o tym pisałem, do tej pory niosłem nad sobą i wlazłem do rzeczonego, magicznego drzewa. Zdjąwszy wcześniej kurtkę, bo po robieniu ostatnio "masy" nie mogłem w niej się zmieścić. Wlazłem i grzebię... Najpierw patyczkiem a potem już zupełnie nie po hrabiowsku pazurami. Niestety im głębiej grzebałem tym bardziej kesza nie było. Po konsultacji z właścicielem i ostatnim serwisantem dałem nowy pojemnik. Sama góra Zamczysko zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Dzięki.