Znaleziona bez GPSa wraz z Gocia po całodniowym spływie kajakowym. Drzewo wytypowane bez problemu. Skrzynka zawilgocona, a fanty lekko pordzewiałe. Wysuszyliśmy w miarę możliwości, choć sami bylismy mokrzy
Wyrzuciliśmy jednego fanta - rozwaloną tubkę Super Glue... Ze ścieżki rozpościera się malowniczy widok na Drawę. Spacerując uwaga na "rosnące" papierzaki!
TFTC :)