2021-05-01 17:48 Szpaczka (483) - Znaleziona
Jej, ile razy ja miałam już mieć tego kesza znalezionego..Najpierw szukałam, ale jakoś się nie udało, później sporo razy przejeżdżałam tamtędy, ale nie miałam czasu się zatrzymać. Później zatrzymałam się, znalazłam kesza, ale okazało się, że nie mam ze sobą nic do pisania, no i nie udało się. Potem znowu parę przejazdów bez żadnego pisadła. I wreszcie nastąpił ten moment, że miałam i czas i coś do pisania i mogłam się wreszcie dopisać...Dzięki!