To chyba nasz największy keszowy sukces!. Bez pierwszego etapu, bez kordów znaleźliśmy właściwą dziuplę, po przejściu kilkuset metrów, otwieraniu i zaglądaniu do wielu innych. Kto był na obu etapach ten zna odległość od siebie. Świetne miejsce. Dla chętnych mogę podać kordy etapu II. Dla chętnych pomocne zdjęcia.
Pictures for this log entry: