2021-04-03 15:07
blackdeath122
(723)
- Znaleziona
10 lat temu wchodziłem już kiedyś przez ten otwór w stropie. Wiedząc co mnie czeka, spontanicznie udałem się po kesza. Sam, czego nie polecam. Prowizoryczna drabina trzeszczała pod nogami jakby w każdej chwili miała się złamać, a śliskie skały uciekaly spod nóg. Mimo tego nie chcąc odpuścić pod sam koniec, mając kesza na wyciągnięcie ręki, wdrapałem się do komory i już bez większych problemów wpisałem się do logbooka. Dzięki za tego ekstremalnego kesza i pozdrawiam :)