Keszyk odnaleziony z samego rana, mgła nadała klimatu a spotkany na miejscu lis napędził strachu ????
Pozatym wspomnianym zwierzątkiem, nie było żywej duszy.
Keszyk w dobrym stanie choć delikatna wilgoć na dekielku była, osuszyłem i ukryłem. Dokonałem tylko wpisu, nic nie zabrałem.
Dziękuję ślicznie za możliwość poznania tego miejsca, szkoda tylko że czas i ludzie przyczyniają się do dewastacji tego, bądź co bądź już elementu przyrody ????