Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Log entries Che_25 Obóz "Bratz"    {{found}} 33x {{not_found}} 0x {{log_note}} 0x Photo 2x Gallery  

3593425 2021-02-28 13:30 Dogumi (user activity2) - Found it

Znaleziona, ale nie otwarta, z powodu obiektywnych trudności. To dopiero 2 moja znaleziona i nie mam odpowiedniego oprzyrządowania, ale się postaram tam wrócić. 

Pokazała miejsce, które mijałam wielokrotnie, ale nigdy nie zajechałam. Spenetrowałam dokładnie, warto kierować się znakami, by trafić do miejsca byłego obozu (pmnik, opis, resztki budynków), na lewo od drogi w kierunku autostrady widać też zbrojenia - jak myślę niemieckich fundamentów pod autostradę.

https://gazetalubuska.pl/pouczajaca-wyprawa/ar/10726866 tu jeszcze parę informacji o tym i innych obozach:

"Co po zaprzestaniu budowy autostrady?
Oczywiście, obozy nie przestały istnieć, co dobrze pokazuje znany nam przykład Brójec. Pozostałych przy życiu robotników żydowskich zapędzono do rozbudowy kompleksu, który 2 lipca 1942 stał się obozem „wychowawczym” dla robotników przymusowych - Polaków, Rosjan, Ukraińców, Żydów, Francuzów, Czechów, Jugosłowian, Belgów, Serbów, Holendrów, Greków, Włochów i Niemców. Trafił tu nawet jeden Turek.

Aż do chwili likwidacji - 23 stycznia 1945 roku - przez obóz przeszło około 9.880 osób, z czego życie w nim straciło co najmniej 2.646 więźniów. Oto, co na ten temat napisał autor okolicznościowej publikacji o obozie, prokurator Przemysław Mnichowski: - Przyczyny uwięzienia były różne. Najczęściej osadzano w Brójcach za zbiegostwo z robót przymusowych, opuszczanie miejsca pracy, odmowę wykonywania jej w niedzielę oraz sabotowanie produkcji. Często posądzano o niechęć do pracy i wrogie nastawienie robotnika przymusowego do „chlebodawcy” niemieckiego, a także o kradzieże, zwłaszcza podstawowych artykułów żywnościowych. Niezależnie od więźniów, których pobyt w obozie pracy „wychowawczej” miał trwać do 56 dni, do Brójec z reguły w każdą niedzielę przyprowadzano „opornych” robotników z okolicznych wiosek na całodzienne przeszkolenie „wychowawcze”. Niejednokrotnie po bestialskim skatowaniu, niemieccy pracodawcy musieli ich wieczorem półżywych zwozić wozami konnymi do swoich gospodarstw. Jak stwierdzono, więźniowie w Brójcach pracowali przy rozbudowie stacji kolejowej w Zbąszynku, fabryce gumy i w zakładach „Telefunken” w Świebodzinie, w krochmalni w Brójcach oraz przy wykopach ziemnych na rzecz Wehrmachtu. Więźniów zatrudniały też okoliczne majątki rolne, leśnictwo, stacja kolejowa w Szczańcu i Szpital Miejski w Świebodzinie przy wyładunku opału. Pracowali także w prywatnych zakładach rzemieślniczych i w ogrodnictwie w Brójcach. Praca w obozie, która uważana była za środek wychowawczy, w rzeczywistości była środkiem szykan i tortur, metodą utrzymania więźniów w atmosferze ciągłego nękania, przede wszystkim zaś stanowiła podstawowy czynnik przyspieszania „naturalnej śmierci więźnia”. Ku pamięci tych, którzy tu tragicznie zginęli, na symbolicznym głazie położonym przy zjeździe z drogi Nr 92 do siedliska Nowe Karcze, dawniej Myszęcinek (gm. Szczaniec), umieszczono tablicę z napisem „Miejsce kaźni hitlerowskiej - OBÓZ BRAETZ 1941 -1945”. Ukazała się też wspomniana publikacja Przemysława Mnichowskiego o obozie, którą wydało Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Świebodzińskiej. Warto dodać, że jest to jedyna lubuska książeczka, o którą zwróciła się Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych, by umieścić ją w swoich zbiorach."

Recently modified on 2021-02-28 17:21:36 by user Dogumi - totally modified 1 time.