Jezdzimy po keszach i tego zajechalismy przypadkiem. Wejscie suche i proste. Fantastyczne drzwi po drodze. W podziemiach nawet swiecily sie lampy. Kesz lezal rozgrzebany, ale wpisalismy sie do loga i umiescillismy skrzynke w rurze pod sufitem. Dzieki za kesza! Znalezione razem z RudymKotem.