Pierwsza skrzynka z tej geościeżki, bo słaby ze mnie rajdowiec kierownicy. Zawsze brak motywacji co by zatrzymywać się na mopach ;)
Nie żebym do tego kesza miał jakieś 2 km od domu, ale cóż rowerem się tam nie przecisnę, choć były plany skoku przez płot.
Wyszło na to, że specjalnie wsiadłem za kółko i pojechałem po kesza
w końcu znika z mapy okolic.
Dzięki!