Miejsce ukrycia wyznaczyliśmy od razu, bo jest bardzo charakterystyczne... ale nic nie ma. Co dalej? Przeczesujemy okolicę z 30 min i nic. Już mamy odpuścić, ale pomyślałem, że sprawdzę ostatni raz tam gdzie zaczęliśmy, bo Autor chowa raczej w charakterystycznych miejscach. I co? Rzutem na taśmę jest tam gdzie zaczynaliśmy
ahhh
Dzięki za kesz.