2020-08-11 16:50 anka221 (3267) - Znaleziona
Przy okazji nowych keszy w Mikulczycach zajechałyśmy i tu. Płynami na komary tak się już spryskałam że sama przed sobą bym uciekła, ale bestie nie dawały za wygraną. Więc spacer do kesza polegał na machaniu rękami. Skrzynkę w końcu udało się namierzyć i szybki powrót. W drodze do kesza pod nogami jeszcze można było wypatrzeć resztki murów jakichś budynków - kopalni? Dzięki za wypaśnego kesza i certyfikat. Chaszcze wybaczam ;-)