Niestety osotczenie drzewa jest strasznie zarośnięte - nie miałem ochoty "plewić":) poza tym w okolicy "trygława" było niepokojąco dużo szerszeni, co zmobilizowało mnie do dość szybkiego oddalenia się:( jednak chętnie do niego wrócę jak pojawi się jakaś wskazówka z której strony i w jakiej odległości od drzewa szukać keszyka.