Trochę odratowałem kesza, zabezpieczyłem świeżymi workami strunowymi. Do kosza poszedł przemoczony logbook a nie miałem nic pod ręką na zastępstwo. Dołożę kolejnym razem chyba że ktoś zrobi to wcześniej
super krótki spacer z dziećmi a głaz robi wrażenie