2011-06-05 20:06
Rob-Team
(3411)
- Znaleziona
To byl hardcore. Podchodzilem w kesza od zachodu (nie polecam). Na poczatku fajnie sie szlo. Z czasem coraz gorzej. Strumyk z zarwaną kladką, wysokie trawy, bagno, pokrzywy (po jakims czasie przestalem zwracac na nie uwage i czuje to do tej pory;) i w koncu kesz..yyyyy. Tego sie nie spodziewalem. Nie wiem czy ta droga byla trudniesza czy samo podjecie kesza. Sory za gryzmoly w logbooku, ale widzialem, ze poprzednikom tez rece drzaly;). Gwiazdka za emocje. Dzieki.