Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Ostatni menhir na Mazowszu    {{found}} 4x {{not_found}} 0x {{log_note}} 0x  

3387484 2020-06-13 21:57 Werrona (user activity2043) - Znaleziona

Cały dzień dziś myślałam o tym, czy nikt mi Mariana nie rozdziewiczy. Więc gdy w końcu przyszedł czas na wycieczkę, wystrzeliłam jak z procy. Pod domem  jednak czekał już na mnie Marian (Ten Marian, dawno temu rozdziwiczony) i jęczał:

- gdzie jedziesz? Chciałbym w końcu z Tobą pobyć. No i takie tam

Jako że i ja chciałam sobie z nim pobyć, namówiłam więc go na wspólny wypad. Warunek postawił jeden: on będzie wyznaczał trasę. 

1. Podxejście numer jeden

Jako że najlepszy w okolicy monopolowy jest w Jeruzalu, to podejscie to miało miejsce od strony pobliskiego Pelplina 

Driga skończyła się na łące, zwanej przez miejscowych myśliwych " eat and die". Kesz 300 m w linii prostej za rzeczką. Niestety Mariana oblazły kleszcze, narobił wrzasku i zawrócił. Nie rozumiem - nic nie zjadły a i tak musiały zginąć w łapach Mariana.

2. Podejście numer dwa. 

Szosa-mostek, i jesteśmy po właściwej stronie świata! Stąd dwa kilometry przepiękną, pagurkowatą drogą. Cudny las akacjowy (ach te zapachy) spowodował, że  Marian już nie jęczał. 

Zgubił mnie grzyb- Kania, który rósł może 200 m od kesza..ja zachwycona, że taki piękny, pierwszy i w ogóle, a Maniek pognał. 

I tak oto nie mogę się wpisać na pierwszym miejscu w logbooku... 

Acha - Marian mówi, że ten kamień to on poprosi do ogródka. Pamiątka rodzinna w końcu..