rowerowo z córką w późne sobotnie popołudnie , to nasz pierwszy przystanek, i pierwszy znaleziony kesz , nie niskoale sprawnie i szybko, było zapełniony wilgotny logobook, dołożyłam kawałek kartki , dziękuję za kesza w zapomnianym miejscu pamięci :)
Afbeeldingen in deze log: