10:35. Ciekawy opis i sam zegar - najciekawszy z dotychczas znalezionych w cyklu toruńskich zegarów słonecznych. A z keszem, to było trochę perypetii. Ukrycie - tak jak lubię, lokum bez zbytnich niejasności. Wyjęcie skrzynki wymaga szczupłych palców - niech kolejni nie wpychają jej za glęboko. Kłopot się zaczął z wyjęciem dzienika - spinacz bardzo skutecznie przytrzymywany przez siły magnetyczne z zewnątrz. Wypukać ani Boże daj. Na szczęście miałem pencetę
Gdy nadszedł moment odkładania, pojawił się konserwator z drabinką i puszką farby - pomyślałem, że poległem, jak zacznie tam płot malować. Ale po otworzeniu dwóch furtek, co troche trwało, zniknął w altance. Odłożyłem skrzynkę na miejsce. Przy wyjściu z Ogrodu ZooBot. poczułem, że kurcze ołówek mi został w kieszeni i zabawa od nowa. Ale wróciłem, dodatkowe fotki zrobiłem i zostało jak ma być. Uff. TFTC! Pozdrawiam.
Afbeeldingen in deze log: