Gdybym mógł się oprzeć,
zrobiłbym bym to o ścianę :)
Ale oprzeć się nie mogłem
i wstałem nad ranem.
Parę godzin w pracy,
bywa to czasami...
Przecież nie będę po nocy
włóczył się lasami :)
Ale oto właśnie cudna chwila przyszła,
aby przywitać Baranka ma persona wyszła.
Moment startu, szukania... czas mile zajęty...
Chwileczka chodzenia i keszyk podjęty :)
Wesołych Świąt dla wszystkich zwariowanych